Makijaż Moda Paznokcie Projekt denko

poniedziałek, 16 września 2013

Sierpniowo-wrześniowy projekt denko



Chciałabym zaprosić Was na projekt denko, który wydawać się może nieco nie w porę. O sierpniu już dawno wszyscy zapomnieli, tymczasem wrzesień trwa jeszcze w najlepsze.

Stwierdziłam jednak, że nie ma na co czekać - w najbliższym czasie nie spodziewam się spektakularnych zużyć, więc następne denko będzie prawdopodobnie październikowe.

Nie przedłużając, zapraszam:



Jestem zadowolona z rozmiarów denka. Jak pewnie zdążyłyście zauważyć, nie jestem typowym kosmetycznym chomikiem, raczej nie mam kilku kremów do twarzy, kilku podkładów czy stu szminek/lakierów, bo źle bym się  z tym czuła. Mój problem polega na tym, że lubię nowości, ale nie kupię nic nowego, dopóki nie zużyję starego (no chyba, że coś mi mega nie przypasuje - dostanę uczulenia czy coś w tym stylu), więc koło się zamyka...


A teraz bardziej szczegółowo:


1. Szampon Pantene zwiększający objętość, bez silikonów -  bardzo mi się ten szampon spodobał, mojemu chłopakowi również, kazał mi koniecznie napisać, że jest przezroczysty. Bo jest - dobrze oczyszcza, bardzo dobrze się pieni, ładny zapach. Włosy są nieco splątane po użyciu. Na pewno kupię go ponownie.

2. Żel do higieny intymnej Femfresh - jak wiecie, nie mam tu zbyt wielkiego wyboru, jeśli chodzi o tego typu kosmetyk. Poprawny, dosyć wydajny, bardzo delikatny zapach.

3. Żel pod prysznic Adidas - do projektu aktywnie włączył się mój chłopak - niczego nie wyrzuca, tylko przynosi mi puste butelki :) Kupiłam go w promocji - jedyne 99p. Poza tym ładnie pachnie i chyba dobrze myje, bo mi nie marudził.


4. Odświeżający tonik Olay - pięknie pachniał i był delikatny dla twarzy. W sumie niczym specjalnym się wyróżnił, ale nie był zły.

5. Żel do twarzy Olay - nie zmywa makijażu - jest napisane nawet, żeby unikać kontaktu z oczami. Nie doczytałam tego przy zakupie, ale w sumie nic się nie działo, nawet jeśli do oczu się dostał. Trochę przypominał mi żel z Biedronki ten micelarny, tylko, że ma grosze właściwości oczyszczające. Raczej do niego nie wrócę.

6. Olay emulsja do twarzy - moja ulubiona emulsja, nie zawiodła mnie i tym razem, choć w Polsce używałam nieco innej wersji. Szalenie wydajny - buteleczka 100 ml starcza na 4-5 miesięcy. Link do recenzji - klik


7. Żel pod prysznic Johnson`s - miałam wcześniej niebieski, ten był żółty, wersja fresh. Zapach średnio mi pasował, ale poza tym był ok - dobrze się pienił, dobrze mył, wydajny.

8 i 9 Balsamy Vaseline - kakaowy oraz wersja klasyczna z kiełkami z pszenicy, czy coś takiego. To kolejny wkład mojego chłopaka, głównie on, wstyd się przyznać, używa balsamów regularnie po każdej kąpieli. Ja tylko kończę po nim resztki. Ogólnie balsamy są...zwykłe, moim zdaniem, jego zresztą też. Dodam, że kakaowy wcale nie pachnie jakoś ładnie.


10. Płyn do demakijażu Garnier Simply Essentials - moja największa radość - zobaczyć denko tego płynu! Jak wiecie, nie polubiliśmy się. Jeśli nie wiecie, odsyłam do recenzji - klik

11. Krem do rąk z serii ratujmy pszczoły - gratis z gazety, podobno same naturalne składniki, lubiłam go, ale raczej nie kupię w sklepie

12. Zmywacz z Isany - fajny, lubię go. Używałam w lecie, gdy malowałam paznokcie u stóp.



13. Garnier mineral antyperspirant - polubiłam dezodoranty z tej serii, ale tylko te w spray`u. Nie jestem jednak wierna danemu rodzajowi, obecnie testuję inny :)

14. Maseczka różana z Ziaji - bardzo fajna, odżywcza maseczka. Po aplikacji na twarzy zostaje taki jakby olejek, który można sobie fajnie wsmarować w buzię

15. Pilniczek z Revlonu - totalny bubel, nie dość, że drogi - 2,99f! to jeszcze tylko z jednej str jest warstwa zdzierająca paznokcie, z drugiej są błyszczące gadżety, do niczego nieprzydatne (no może poza faktem, że to one właśnie zachęciły mnie do zakupu :)) użyłam trzy razy i nie nadawał się do niczego!
 

Co myślicie o moim denku? Jest coś wartego uwagi?  Zachęcam do komentowania, jeśli jest co, oczywiście :)
W ogóle, to chyba najbardziej przejrzyste denko, jakie do tej pory powstało na blogu. Od teraz będę zawsze używać cyfr na zdjęciach.

Pozdrawiam !




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz