w tle widoczna moja super-oldschoolowa kuchenka typu skansen ;) |
Zdecydowałam się na wypróbowanie trzech produktów, bo żel do twarzy i płyn micelarny jeszcze mam, więc muszę je wykończyć. Eva Natura nie ma w swojej ofercie micela, jest tylko dwufazowy płyn do demakijażu, ale przyznam szczerze, że po latach używania płynów micelarnych chętnie zamienię je na coś innego.
Kosmetyki w Rossmannie były nieco droższe, niż te, które widziałam w hipermarkecie, ale różnica nie jest jakaś zatrważająca. Niestety właśnie widzę, że zgubiłam paragon, więc nie podam Wam szczegółów, najdroższy kosmetyk kosztował niecałe 11 zł.
Look na skład i obiecywane działanie kremików:
krem do twarzy nawilżający, na dzień i na noc |
krem pod oczy na dzień/ na noc |
Czyli mamy eliksir Green Pharmacy z mojej wish listy, mydło do rąk Cien z Lidla - cuuudnie pachnie, a jego opakowanie jest naprawdę jakoś wyjątkowo estetyczno-higieniczne mimo swej prostoty. Dalej - chusteczki do higieny intymnej Facelle z Rossmanna - mój ostatni hit - super mocno nawilżone, pieknie pachną, doskonale odświeżają. 20 sztuk jest w cenie ok. 4,30zł. A na końcu puder prasowany- rozświetlający Sensique z Natury - nie jest to już taka nowość nowość, bo używam go z jakiś tydzień, ale póki co spisuje się bez zarzutu. Koszt pudru to 7,99zł.
Mam nadzieję, że eliksir okaże się naprawdę magiczny i zadziała, bo niedługo na głowie nie zostanie mi nawet pół włosa ;)
Jak oceniacie moje zakupy? Jest coś wartego uwagi? Osobiście już nie mogę się doczekać, żeby wypróbować te wszystkie nowości :)
Pozdrawiam,
Kasia
Zazdroszczę zakupów :) ja sobie obiecałam, że do końca miesiąca już nic nie kupię ;P
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak spiszą się kosmetyki Evy :)
OdpowiedzUsuń