Dziś chciałam Wam zaprezentować recenzję kremu, a właściwie emulsji, której używam nieprzerwanie od kwietnia i która jest moim zdecydowanym KWC w dziedzinie pielęgnacji twarzy.
Ten cudowny krem to nic innego jak Olay Complete:
Informacje podstawowe:
- dostępność - Rossmann
- cena - 19,90 zł
- pojemność - 100 ml (!!!)
- opakowanie - wygodna buteleczka z dozownikiem
Jestem właścicielką skóry suchej i kiedy kupiłam emulsję przeżywałam prawdziwy napad suchych skórek, wyglądałam naprawdę okropnie. Dodatkowo, cały kwiecień spędziłam w Warszawie na szkoleniu - warszawska woda, chlorowana obficiej niż na niejednym basenie, dopełniła dzieła. Nie tylko twarz, ale całe ciało miałam suche, szczypiące, podrażnione, błagające o ratunek.
Podczas wizyty w Rossmanie postanowiłam wypróbować emulsję Olay. Niestety, zakupy robiłam w wielkim pośpiechu i zamiast wersji dla skóry suchej wzięłam tę dla tłustej/normalnej. I nie żałuję - krem sprawdził się super!!!
Zalety:
- doskonale się rozprowadza, jest dość rzadki, wystarczy bardzo niewiele kremu do pokrycia całej twarzy
- świetnie nawilża skórę - moją dosłownie przywrócił do żywych!
- nie zapycha, nie tworzy niespodzianek
- nadaje się pod makijaż
- jest NIEWIARYGODNIE wydajny - swoją butelkę kupiłam w kwietniu i dopiero teraz mi się kończy, a używam go codziennie! Czyli starczył na 5 miesięcy!!!
Tak wygląda dozownik kremu. Zdarza się, że kremu wylatuje trochę za dużo - ja wcieram go wtedy w dłonie. Przy tej wydajności nawet nie jest mi żal.
W 100% zgadzam się z opinią producenta. Na dzień dzisiejszy ten krem jest wszystkim, czego moja twarz potrzebuje.
Krem jest biały. Bardzo łatwo się rozsmarowuje i dosyć szybko wchłania. Gorąco polecam tę emulsję, jest naprawdę świetna. W sumie to jestem ciekawa wersji dla skóry suchej, na pewno wypróbuję jej za jakiś czas. Pozdrawiam !
do emulsji dokupiłam żel pod oczy FlosLek, ale kompletnie się nie sprawdził |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz